Opracowania programu profilaktyki podejmą się specjaliści, którzy na co dzień zajmują się tematyką dzikich zwierząt, m.in. naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, przedstawiciele Polskiego Związku Łowiectwa i kół łowieckich czy Powiatowy Lekarz Weterynarii. Do współpracy zaproszeni zostaną także przedstawiciele Rady Miasta Poznania oraz organizacji samorządowych.
- Zespół zostanie powołany do końca czerwca. Zakładamy, że do końca roku uda się opracować program działania - tak, aby w 2022 r. można było już podjąć konkretne kroki. Profilaktyka jest bardzo ważna. Pozwoli skupić się na usuwaniu przyczyn, a nie skutków obecności dzików w mieście - tłumaczy Mieczysław Broński, dyrektor Zakładu Lasów Poznańskich.
Opracowaniem szczegółowego programu zajmą się eksperci. Wiadomo jednak, że ważną rolę będzie odgrywała edukacja społeczeństwa, w tym wypracowanie w mieszkańcach odpowiednich zachowań (obecnie dużym problemem jest dokarmianie dzikich zwierząt przez ludzi, brak zamykania śmietników).
Problem dzików w mieście
Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa przez cały czas podejmuje i koordynuje działania, dzięki którym każdego roku z Poznania w sposób trwały usuwanych jest ok. 450 dzików. Na likwidację zagrożeń ze strony dzikich zwierząt miasto przeznacza rocznie kwotę ok. 140 tys. zł. Poznań korzysta z usług specjalistycznej firmy, której przedstawiciele przez całą dobę są w stanie zapewnić odstrzał dzików, by w ten sposób usunąć zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Współpracuje też z kołami łowieckimi, które działają na terenie stolicy Wielkopolski - "Ratusz", "Sokół" i "Ryś".
Takie działania są konieczne. Od pewnego czasu zaobserwować można wzrost populacji dzików w mieście. Wynika to m.in. z korzystnych warunków klimatycznych, braku zagrożeń środowiskowych oraz dużej dostępności pożywienia poza terenami leśnymi (dokarmianie przez ludzi, niezabezpieczone kontenery na śmieci, nieogrodzone działki i nieużytki, itp.). Na wysoką populację dzików mają również wpływ łagodne zimy (lochy w ciągu roku mają po dwa mioty, zamiast jednego; jednorazowo na świat przychodzi 5-8 młodych). Nie pomogło również dynamicznie rozwijające się budownictwo mieszkaniowe - szczególnie na przedmieściach oraz w sąsiednich gminach. Tradycyjnie nieużytki, łąki i tereny zielone zmieniły się w miejsca, w których coraz częściej odpoczywają ludzie - to zaś spowodowało, że dziki pozbywają się naturalnego strachu przed człowiekiem i przyzwyczajają się do nowych warunków życia.
Z uwagi na znaczne rozmiary dziki wzbudzają w wielu mieszkańcach lęk o zdrowie i życie. Obserwowany od lat wzrost populacji tych zwierząt w mieście przyczynia się także do dewastacji mienia poznaniaków. Zwierzęta niszczą przydomowe ogródki, trawniki, ogrodzenia, skarpy rowów melioracyjnych i stawy retencyjne, a także rozgrzebują śmietniki i rozrzucają śmieci po okolicy. Dzikie zwierzęta stanowią poważne zagrożenie także dla użytkowników ruchu drogowego.
Walkę z dzikami utrudnia wprowadzenie na terenach Poznania i powiatu poznańskiego strefy żółtej Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Jeszcze w 2019 r., odłowione dziki wywożone były około 40 km od granic miasta, a odstrzelone zwierzęta były przekazywane bezpośrednio do punktów skupu. Obecnie nakazany przez ustawodawcę jest odstrzał redukcyjny oraz odłów z uśmierceniem. ASF spowodowało, że każdy zabity dzik musi być przekazany do chłodni, gdzie czeka na wyniki badań weterynaryjnych. Miasto zakupiło takie urządzenia i użyczyło je kołom łowieckim, współpracującym z Wydziałem Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa.
Przez cały czas służby miejskie powiadamiają mieszkańców i mieszkanki Poznania o obecności dzikich zwierząt. Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa wydał i rozprowadził ok. 100 tys. ulotek, informujących o tym, jak zachować się podczas spotkania z dzikimi zwierzętami. Również straż miejska reaguje na każdą informację o pojawieniu się dzików na terenach zurbanizowanych.
Miasto Poznań wystąpiło także do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego z wnioskiem o podjęcie prac nad uchwałą ws. zmniejszenia populacji dzików na terenie miasta Poznania.
Jak się zachować, gdy spotkamy dzika?
Strażnicy miejscy apelują, aby w przypadku spotkania dzików, nie zaczepiać ich, a psy trzymać na smyczy. Najlepiej w ogóle nie nawiązywać kontaktu wzrokowego. W żadnym wypadku nie należy robić sobie z dzikami zdjęć, nie podchodzić do nich. Zamiast tego powinno się poinformować straż miejską o miejscu, w którym znajdują się zwierzęta.
Po każdym zgłoszeniu strażnicy przekazują informacje Wydziałowi Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa, a na miejsce jedzie patrol mundurowych. Jeśli dziki stwarzają zagrożenie dla ludzi, strażnicy wzywają od razu łowczego, a sami pozostają na miejscu, by zapewnić bezpieczeństwo.
AJ