Legenda zaczyna się w momencie uroczystości zamontowania pięknego zegara na wieży ratuszowej, wykonanego przez Bartłomieja Wolfa z Gubina. Miało to być spektakularne wydarzenie, na które zjeżdżali się najznamienitsi goście. Na wspaniałą ucztę przygotowywano specjalną pieczeń. Niestety wypadek sprawił, że spaliła się ona na węgiel. Zakłopotany kuchcik Pietrek, który miał przypilnować dania, wymyślił sposób, jak naprawić sytuację.
Na polu niedaleko znalazł dwa koziołki. Postanowił zaprowadzić je do kuchni i przyrządzić. Gdy zwierzęta domyśliły się planów kuchcika, wyrwały mu się i uciekły powodując niemałe zamieszanie. Wbiegły na wieżę ratuszową i bodły się w okienku nad zegarem. Przedstawienie to tak bardzo rozbawiło zgromadzonych, że burmistrz polecił Wolfowi zrobienie mechanicznych koziołków. Od tego czasu każdego dnia w południe, w akompaniamencie hejnału, ukazują się publiczności i trykają przez minutę, 12 razy.
Imiona zostały im nadane w 2002 roku przez słuchaczy Radia Złote Przeboje. Pyrek wziął swoją nazwę od pyry, a Tyrek od tyrania, czyli ciężkiej pracy charakterystycznej dla mieszkańców Poznania. Na koziołkach są wzorowane maskotki lokalnego klubu sportowego Lech Poznań - Ejber i Gzub. Pierwsze imię oznacza mężczyznę silnej postury, nieokrzesanego, chuligana, natomiast drugie - małe dziecko.
Ci, którzy widzieli koziołki stojąc pod wieżą ratuszową, mieli okazję zapoznać się z nimi z tej oficjalnej strony. Niewiele osób jednak wie, jak mieszkają oraz wyglądają od strony "prywatnej". Ukazane jest to w poniższym filmie:
Najważniejszy symbol turystyczny Poznania to...
Poznański Ratusz
Obecny dom koziołków, czyli Ratusz wybudowano ok. 1300 roku. Pierwotny wygląd budynku różnił się od obecnego, który możemy podziwiać od ok. XVIII wieku".Pierwsza budowla miała jedno piętro. W XV wieku dodano kolejne kondygnacje, a 100 lat później także wieżę. Budynek był wielokrotnie odnawiany. W 1675 r. piorun trafił w wieżę niszcząc ją wraz z zegarem i koziołkami. Po odbudowie, 50 lat później, została ponownie zniszczona przez huragan. Kolejnych szkód Ratusz doznał w wyniku II wojny światowej. Renowacja trwała ok. 10 lat.
Z Ratuszem wiąże się jeszcze jedna legenda o Królu Kruków. Bolko, syn trębacza, znalazł niegdyś postrzelonego kruka, którym się zaopiekował. Pewnej nocy ptak zmienił się w karła i w dowód wdzięczności podarował chłopcu magiczną trąbkę. Nakazał mu w nią zadąć w momencie niebezpieczeństwa. Kilka lat później bohater tej opowieści zastąpił ojca na stanowisku. Pewnego dnia wroga armia zaatakowała Ratusz. Gdy Bolko zadął w trąbkę, pojawiła się chmara ptaków, która odgoniła napastników. Trąbka zaginęła, ale pozostał hejnał. Z tej okazji wszystkie jednostki lotnictwa poznańskiego mają w swoich znakach kruki.
Pozostałe symbole
Trykające koziołki oraz Ratusz to nie jedyne symbole kojarzące się ze stolicą Wielkopolski. Na pocztówkach z Poznania znaleźć można także malownicze domki budnicze, które znajdują się w jego samym sercu. Odwiedzając to miasto warto skosztować charakterystycznych pyr z gzikiem, czyli ziemniaków z twarogiem, cebulą i odpowiednimi przyprawami. Obowiązkową pozycją są także tradycyjne rogale świętomarcińskie z masą z białego maku. Mieszkańców Poznania rozpoznać można po charakterystycznej gwarze. Wyrażenia  "wiara", "bimba", "kejter" czy "bejmy" usłyszeć można na co dzień. Oznaczają kolejno grupę ludzi, tramwaj, psa oraz pieniądze. Bardzo charakterystyczne jest także zawołanie "tej".
Nie sposób pominąć również lokalnego zespołu piłkarskiego. KKS Lech Poznań, zwany też "Kolejorzem", obchodzić będzie w tym roku 100 urodziny. Jest 7-krotnym Mistrzem Polski, 5-krotnym triumfatorem rozgrywek o Puchar Polski oraz 6-krotnym zdobywcą Superpucharu Polski. Obecnie znajduje się na 1. pozycji w tabeli rozgrywek Ekstraklasy.
Po więcej ciekawostek na temat stolicy Wielkopolski zapraszamy na profile Miasta Poznania na Facebooku, Instagramie oraz TikToku.
PD