W stolicy Wielkopolski pierwsze szczepienia na Covid-19 wykonano w niedzielę, w Szpitalu Klinicznym im. Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego. W poniedziałek od rana poddali im się również pracownicy Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia.
- W końcu nadszedł ten długo oczekiwany dzień - mówi Mariusz Stawiński, zastępca dyrektora ds. Opieki Medycznej Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia. - Nasz szpital ma największe doświadczenie w Wielkopolsce odnośnie pacjentów covidowych. Na szczepienie zdecydowało się ponad 80 proc. załogi. Chcemy być dla wszystkich przykładem oraz przypomnieć, że za jakość i długość życia w dużej mierze odpowiadają właśnie szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym. Przedłużyły one życie ludzkie o kilkadziesiąt lat. Szczepienie jest bezbolesne, nie można tego nawet przyrównać do ukłucia komara. Wszystko wskazuje też na to, że możliwość wystąpienia objawów ubocznych jest znacznie mniejsza niż w przypadku innych szczepionek.
Jak na razie do szpitala miejskiego im. Józefa Strusia trafiło 75 szczepionek Comirnaty, produkowanej przez BioNTech Manufacturing GmbH oraz Pfizer Manufacturing Belgium NV. Jako pierwszy skorzysta z nich personel medyczny Oddziału Zakaźnego, OIOM-u oraz kilka osób z Oddziału Chorób Wewnętrznych. Szczepienia tych pracowników potrwają do wtorku.
- Szczepienie jest najskuteczniejszą formą przerwania łańcucha epidemicznego - tłumaczyprof.Iwona Mozer-Lisewska, ordynator Oddziału Zakaźnego w szpitalu miejskim im. Strusia. - Szczepionka jest całkowicie bezpieczna. Działa również na zmutowaną formę SARS-CoV-2, która się najbardziej rozprzestrzenia.
Sporym wyzwaniem jest dystrybucja. Stosowana szczepionka musi być przechowywana w bardzo niskiej temperaturze. Posiada też krótki okres przydatności.
- Wynika to z faktu że messenger RNA jest bardzo niestabilny i w temperaturze pokojowej ulega rozkładowi - wyjaśnia Iwona Mozer-Lisewska.
W Szpitalu Miejskim im. Franciszka Raszei szczepienia na Covid-19 rozpoczną się we wtorek.
AJ