- Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy był momentem przełomowym. Stał się fundamentem dla rozwoju naszych stosunków. Nie było to łatwe, ale udało się. Stało się tak dlatego, że liderzy po obu stronach dostrzegli i rozumieli tę niezwykłą, dziejową szansę. Byli w pełni zaangażowani i zdeterminowani jak nigdy w historii w dążeniu do osiągnięcia jednego celu, czyli stworzenia dla Niemiec i Polski wspólnej, pokojowej przyszłości w Europie - mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Minione 30 lat było czasem dialogu, budowania zaufania, zrozumienia, a także czynów, które były jeszcze mocniejsze niż spisane w traktatach słowa. To współpraca gospodarcza, czego dowodem są liczne inwestycje w naszym kraju, w szczególności w Wielkopolsce, gdzie jedynym z największych pracodawców jest Volkswagen - dodał.
Traktat między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy został podpisany w 1991 roku m.in. przez ówczesnego kanclerza Helmuta Kohla i polskiego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego. Dokument podkreśla np. znaczenie stosunków polsko-niemieckich dla jedności Europy, konieczność rozbudowy współpracy kulturalnej i wymiany młodzieżowej.
- Kiedy podpisano traktat między Polską a Niemcami wszyscy sygnatariusze mieli nadzieję na poprawę stosunków między naszymi krajami. Możemy teraz powiedzieć, że ojcowie tego porozumienia mogą być dumni z tego co osiągnęliśmy do tej pory - podkreślił Hans Jörg Neumann, konsul generalny Niemiec w Polsce. - Patrząc na straszną krzywdę, jaką Niemcy wyrządzili Polakom podczas II wojny światowej, można stwierdzić, że tak pozytywny rozwój naszych relacji na przestrzeni 30 lat to cud - zaznaczył.
Od ponad 40 lat stolica Wielkopolski jest miastem partnerskim Hanoweru. Obecnie współpraca dotyczy zagadnień takich jak kultura, sport, opieka nad dziećmi i młodzieżą, opieka i pomoc społeczna, komunikacja i transport czy ochrona środowiska.
JZ