Mariya, Alexandr i ich 4 - letnia córeczka Agata oraz pies Mikki przylecieli do Polski 21 lutego. Miasto przygotowało dla nich mieszkanie o powierzchni 34 m2 przy ul. Chlebowej - pochodzące z zasobów ZKZL. Lokal został wyremontowany i wyposażony tak, by rodzina mogła swobodnie rozpocząć życie w zupełnie nowym, nieznanym miejscu, jakim jest dla nich Poznań. Mieszkanie składa się z dwóch pokoi - w tym jednego z aneksem kuchennym, łazienki z toaletą oraz niewielkiego korytarza. Koszt adaptacji i remontu wyniósł niemal 103 tys. zł.
- Cieszę się, że radni zaprosili kolejną rodzinę z Kazachstanu, która objęta została repatriacją - mówi Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. - Mam nadzieję, że stolica Wielkopolski będzie dla nich nowym domem - spokojnym, bezpiecznym i przyjaznym. Jesteśmy otwarci na przyjęcie nowych mieszkańców. To dotyczy zarówno naszych rodaków, którzy przez pokolenia musieli żyć z dala od swojej ojczyzny, jak i obywateli Ukrainy, którzy dziś szukają u nas schronienia przed wojną.
Repatrianci dostali od Miasta nie tylko mieszkanie. Rodzina została również objęta opieką pracownika socjalnego, który pomoże w zaaklimatyzowaniu się i załatwianiu wszelkich spraw urzędowo-administracyjnych. Ponadto nowi poznaniacy mogą liczyć na dodatkowe świadczenie w ciągu dwóch lat od przyjazdu.
Od 2019 roku - na podstawie uchwały rady miasta - Poznań może przyjąć do 5 rodzin repatriantów rocznie. Wkrótce do stolicy Wielkopolski przyjechać ma kolejna rodzina.
AW