Ważny jest kontakt z drugim człowiekiem

Teren zielony, w oddali drzewa. Mężczyzna strzela z kuszy. Obok młodszy mężczyzna pokazuje kobiecie, jak strzelać z kuszy. Kilka osób przygląda się temu. - grafika rozmowy
Wypady do kina, muzeum czy nad jezioro, wycieczki, spacery, warsztaty, zajęcia rekreacyjne, rehabilitację, a także wyżywienie oferują dzienne domy pomocy/ fot. ZDDP
Ważny jest kontakt z drugim człowiekiem

Osoby w podeszłym wieku, z niepełnosprawnościami lub takie, które z powodu choroby wymagają wsparcia, nie muszą spędzać czasu samotnie, zamknięte w czterech ścianach. Wypady do kina, muzeum czy nad jezioro, wycieczki, spacery, warsztaty, zajęcia rekreacyjne, rehabilitację, a także wyżywienie oferują dzienne domy pomocy.

- Dla tych ludzi bardzo ważny jest kontakt z drugim człowiekiem. U nas mają okazję porozmawiać z rówieśnikami, zadbać o kondycję fizyczną i psychiczną - zapewnia Maria Paradowska, dyrektor Zespołu Dziennych Domów Pomocy w Poznaniu.

Te słowa potwierdzają sami zainteresowani. - Nie wyobrażam sobie życia bez tego domu, mam tu swoje miejsce, mam dokąd pójść, spotkać się ze znajomymi i miłymi paniami prowadzącymi zajęcia, mam z kim porozmawiać o życiu - twierdzi pani Maria, podopieczna jednego z dziennych domów pomocy.

Natomiast pani Krystyna zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt pobytu w dziennych domach pomocy: - Jak zachoruję lub nie zgłoszę się do klubu, to wiem, że ktoś o mnie pamięta i do mnie zadzwoni z pytaniem jak się czuję.

Miasto dysponuje 420 miejscami w dziennych domach pomocy. W skład ZDDP wchodzi 5 filii - Kluby: Centrum (ul. Konopnickiej 18), Ogrody (ul. Nowy Świat 7/11), Promień (os. Piastowskie 101), Starówka (ul. Wielka 1), Winogrady (os. Kosmonautów 15). Placówki są otwarte od poniedziałku do piątku, w godzinach 8-16.

- Ich zadaniem jest utrzymanie seniora, jak najdłużej w jego dotychczasowym środowisku - podkreśla Piotr Czajka, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu. I apeluje: - Zwracam się do opiekunów i rodzin osób starszych, o ograniczonej sprawności fizycznej, wymagających częściowej opieki, aby je zachęcili do skorzystania z oferty dziennych domów pomocy. W tym celu należy zgłosić się do filii MOPR, właściwej dla miejsca zamieszkania seniora.

Decyzja o skierowaniu do dziennego domu pomocy poprzedzona jest wywiadem środowiskowym, który przeprowadza pracownik socjalny MOPR. Pobyt w dziennej placówce jest odpłatny.

-Wysokość opłaty zależy od dochodów klienta, frekwencji, bo każdy dzień, kiedy jest nieobecny odliczamy. Pobieramy nie więcej niż 15 procent całego kosztu utrzymania czyli miesięcznie jest to 84,41 złotych. Dzienna stawka za wyżywienie - śniadanie plus obiad - wynosi obecnie 12,50 złotych - mówi Paradowska. - Najwięcej płaci jeden z panów, bo miesięcznie 343 złote, w tym jest wyżywienie, ale są też tacy podopieczni, którzy nic nie płacą.

Do dziennych domów trafiają ludzie w różnym wieku. Najmłodsza osoba skończyła 40 lat, najstarsi są po 90-tce. - W sierpniu ubiegłego roku w Klubie Promień odbyło się huczne przyjęcie z okazji 105. urodzin pana Romana - dodaje Paradowska.

Oferta domów  jest bogata, tutaj nikt się nie nudzi. Organizowane są zabawy, konkursy, wypady na kręgle, do bazy wędkarskiej w Kaźmierzu czy kina, a podczas wyprawy do Parku Historycznego uroczysko Wołkołatka  seniorzy poznali świat słowiańskich wojów i średniowiecznych rycerzy, a nawet strzelali z kuszy i rzucali oszczepem. 

- Każda placówka zapewnia rehabilitację, masaże, gimnastykę. Podopieczni chodzą na wycieczki, spacerują, biorą udział w warsztatach terapii zajęciowej czy treningach umysłu. Rękodzieła, które powstają podczas zajęć przekazujemy fundacjom na licytację czy do hospicjum. Przed pandemią odwiedzaliśmy przedszkola, a dzieciaki przychodziły do nas z wizytą - wspomina Paradowska.

Pan Stanisław, jeden z pensjonariuszy przyznaje, że dla niego ważne są zabiegi, z których może korzystać w dziennym domu pomocy.

- Przychodzę tutaj z uwagi na swój stan zdrowia, mam możliwość korzystania z codziennej gimnastyki, masaży, naświetlania lampami, ogólnie mówiąc z zabiegów oferowanych bezpłatnie - twierdzi pan Stanisław.

MOPR