Ekspozycję "Siła Spotkania. O ludziach, którzy tworzyli Poznań" będzie można oglądać w Galerii Śluza od piątku, 30 czerwca, od godz. 19:00.
Wystawa stawia pytania o to, skąd pochodzili ludzie, którzy ostatnie 770 lat tworzyli stolicę Wielkopolski. Nie była to wyłącznie ludność lokalna - ale także przybysze, którzy wywarli ogromny wpływ na jej rozwój. To właśnie ich wzajemne spotkania sprawiły, że dziś Poznań jest ważnym, tolerancyjnym i otwartym miastem.
Ekspozycja podzielona jest na pięć działów tematycznych: osadnicy, handel, architektura, nauka i życie codzienne. Pierwszy z nich skupia się na osadnikach ze Śląska i Saksonii, którzy zaoferowali Piastowskim książętom swoją wiedzę i umiejętności związane z zakładaniem miast. W zamian otrzymali miejsce do życia oraz atrakcyjne ulgi handlowe czy budowlane. Z kolei rodzima ludność słowiańska otrzymała status i przywileje mieszczan.
Druga część przybliża poznański handel. Na miejskim rynku kupowano i sprzedawano m.in. wina, przyprawy korzenne, drogie tkaniny, biżuterię czy broń. Kupcy niejednokrotnie decydowali się osiąść w Poznaniu na stałe, zwłaszcza gdy zmuszała ich do tego trudna sytuacja w kraju pochodzenia. Sala ukazuje także późniejsze dzieje handlu - m. in. powstanie Targów Poznańskich czy popularnego w latach 90. bazaru przy ul. Bema.
Architektura to kolejny obszar, jakiemu poświęcono ekspozycję. Przez wiele wieków władze miasta, zamożni patrycjusze, duchowieństwo czy szlachta, pragnęli fundować okazałe gmachy. Powstały one dzięki spotkaniu lokalnych mecenasów oraz zagranicznych architektów - którzy dzięki temu mogli urealnić swoje wizje artystyczne. W ten sposób powstał renesansowy ratusz czy liczne barokowe kościoły,
Miasto zawsze potrzebowało ludzi wykształconych - urzędnicy musieli znać prawo, lekarze - medycynę, a kupcy - rachunki i języki obce. Dlatego kolejna sala skupia się na nauce. Program kolegium jezuickiego, które kształciło wielkopolan w XVI-XVIII wieku oparty był o program opracowany w Rzymie, wnosząc do niego lokalne elementy. Z kolei działające w XIX wieku gimnazja klasyczne nauczały według wzorców opracowanych przez pruskich myślicieli.
Nie zabraknie również informacji o życiu codziennym. Przez ostatnie osiem wieków Poznań stawał się domem dla ludzi różnych wyznań i narodowości, którzy wnosili swój wkład w kulturę życia codziennego: język, kuchnię, strój, zwyczaje i rozrywki. Sala ukazuje zapożyczenia językowe, do jakich dochodziło między językiem polskim, niemieckim i jidysz. Wpływy kulinarne ukazane zostały na przykładzie ziemniaka, który kiedyś był rośliną zamorską, a dziś - w najwyższym stopniu poznańską, a także kawy, być może upowszechnionej przez Bambrów.
Z myślą o młodszych odbiorcach każda sala będzie wyposażona w nośniki interaktywne. Będą to różnego rodzaju ruchome elementy, aktywności czy gry.
Wystawa będzie dostępna w języku polskim, angielskim i ukraińskim do 26 listopada. Wstęp wolny.
AW