Wśród przekazanych towarów znalazły się: palety z jedzeniem o długim terminie przydatności do spożycia, palety zawierające koce, poduszki, pościel i materace oraz palety ze środkami medycznymi, pieluchami i chemią gospodarczą.
Rzeczy wysłane do Ukrainy zostały przygotowane i przekazane przez Urząd Miasta Poznania oraz zebrane w czasie zbiórki rzeczowej i finansowej pod patronatem Marka Woźniaka, Marszałka Województwa Wielkopolskiego, prowadzonej wśród wielkopolskich firm przez Wielkopolski Bank Żywności.
- Serdecznie dziękujemy wszystkim przedsiębiorcom, którzy zaangażowali się w tę akcję. Jestem szczęśliwy, bo pomimo braku żywności na wielkopolskim rynku udało się zebrać cały potrzebny asortyment, o który prosili nasi charkowscy partnerzy. Dziś jedzenie na terenie działań zbrojnych, szczególnie dla pozostałej tam ludności cywilnej, jest po prostu kwestią przeżycia - mówi Marek Woźniak, Marszałek Województwa Wielkopolskiego.
Pomoc humanitarna trafi zarówno do miasta Charkowa - stolicy obwodu, jak i do mniejszych ośrodków regionalnych w Obwodzie.
- Wojna pokazuje, jak ważne i skuteczne jest współdziałanie samorządów - podkreśla Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Dzięki współpracy z Zarządem Województwa Wielkopolskiego wysyłamy do Ukrainy kolejną transzę pomocy. Podobnie jak poprzednim razem samochody załadowane są darami, których władze i mieszkańcy Charkowa faktycznie teraz potrzebują. Jesteśmy z nimi cały czas w kontakcie i znamy ich potrzeby.
W marcu Miasto Poznań, we współpracy z Caritas Archidiecezji Poznańskiej, wysłało do Charkowa dwie ciężarówki, wypełnione m.in. żywnością dla dzieci i niemowląt, środkami higienicznymi oraz lekami i materiałami opatrunkowymi. Samorząd Województwa Wielkopolskiego również takie transporty humanitarne do Obwodu Charkowskiego, we współpracy z Wielkopolskim Bankiem Żywności i Caritas, już wysłał.
Obwód Charkowski (przed wojną 3,5 mln ludności, w tym ok. 1,5 mln w Charkowie) jest miejscem, gdzie od początku wojny prowadzone są trudne działania zbrojne. Obok obwodów ługańskiego i donieckiego, jest to trzeci region z największymi stratami w infrastrukturze. W maju siły ukraińskie powstrzymały rosyjską ofensywę w okolicach miejscowości Izium (południowo-wschodnia część regionu) oraz rozpoczęły odbijanie terenu na północ od Charkowa.
10 maja i kolejne dni były pierwszymi od początku wojny, gdy na Charków nie spadły pociski artyleryjskie.
UMWW/AW