Fundacja Panda Team im. Michałka Tarachowicza pomaga rodzinom onkologicznym. Otacza opieką rodziny, których najbliżsi zmagają się z chorobą nowotworową. Wspiera osieroconych rodziców oraz dzieci, które straciły brata lub siostrę.
Inspiracją do akcji był logotyp fundacji - widać w nim pandę, która ma na swoich łapkach serca. Stąd pomysł, by zachęcić wszystkich do publikacji w mediach społecznościowych zdjęć lub filmików z namalowanym sercem na dłoni wraz z hasztagiem #sercenadłoni oznaczeniem Fundacji.. Przy okazji można wpłacić symboliczną kwotę na zbiórkę i Akcja trwa kilka dni, a jej finał zaplanowano na 16 marca - międzynarodowy Dzień Pandy Wielkiej.
W tegorocznej akcji fundacja chce zebrać 30 tys. zł na wsparcie osieroconych rodziców - stworzenie kolejnych grup wsparcia, spotkań, warsztatów, dofinansowanie konsultacji z psychologiem. Jej przedstawiciele zachęcają również do nominowania kolejnych osób do udziału w inicjatywie oraz do zakładania swoich skarbonek w zbiórce.
Założyciele Fundacji sami doświadczyli choroby swojego syna, Michała, który cierpiał na nowotwór mózgu; odszedł 2 października 2021 roku. Od samego początku otrzymywali wsparcie wielu ludzi - szybko powstała więc grupa "Panda Team". Nazwa wzięła się stąd, że Michał bardzo lubił pandy i miał ich całą kolekcję.
- Choroba i śmierć Michała wprowadziła nas do świata onkologii, który znaliśmy wcześniej tylko z internetowych zbiórek charytatywnych - mówi Filip Tarachowicz, prezes Zarządu Fundacji. - Po jego odejściu zauważyliśmy pewną lukę w systemie, jaką jest objęcie opieką nie tylko chorych pacjentów i ich rodziców, ale także rodzeństwa dzieci onkologicznych i dzieci, których rodzice chorują oraz tych, których bliscy odeszli. Widzimy, że brakuje wsparcia psychologicznego, dedykowanych warsztatów, zajęć, wyjazdów, które pomogłyby im poczuć się ważnymi, a rodzicom dałyby poczucie zaopiekowania się ich dziećmi. Dlatego powstała Fundacja Panda Team, aby załatać tę lukę i pomóc oswajać onkorzeczywistość rodzin w Polsce.
Paulina i Filip Tarachowiczowie są przekonani, że zbyt wczesne odejście ich synka jest początkiem wielkiego dzieła pomocy rodzinom, które walczą z nowotworami wieku dziecięcego. Więcej informacji na stronie fundacji.
AW