Sygnał do startu dla prawie 4 tysięcy biegaczek i biegaczy dał wystrzałem z pistoletu Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Organizatorzy 21. Poznań Maratonu liczyli, że pobity zostanie rekord trasy wśród kobiet i tak się stało. Dotychczasowy - 2:31:55 ustanowiony został przez Irene Makori Chepkirui w 2014 roku. W tym roku wynik ten został on poprawiony o prawie 5 minut - 2:27:01. Dokonała tego Kenijka Caroline Kilel, zwyciężczyni m.in. maratonu bostońskiego.
Również panowie pobiegli najszybciej w historii poznańskiego biegu. Bazu Hayja z Etiopii z czasem 2:11:27 o kilkanaście sekund pobił wynik sprzed 4 lat, kiedy Cosmas Kyeva uzyskał 2:11:45. Nowi rekordziści oprócz czeku za wygranie biegu otrzymali również dodatkowe za pokonanie trasy w najlepszym czasie. Pierwszym Polakiem na mecie został Krzysztof Gosiewski, a Polką - Monika Brzozowska.
Najlepszy wynik na świecie na dystansie 42,195 km ustanowiony został 25 września tego roku na berlińskim maratonie. Rekord z czasem 2:01:09 należy do kenijczyka Eliuda Kipchoge poprawiając własny rekord o 30 sekund.
Obecne wyniki najlepszych zawodników i zawodniczek są nieoficjalne. Te zostaną podane po badaniach antydopingowych.
Start i meta, tak jak w latach ubiegłych, będzie znajdować się na Międzynarodowych Targach Poznańskich.
Na medalu, który zawiśnie na szyi biegaczy, pojawi się element przypominający o Akcji Bollwerk, której 80. rocznica przypada w tym roku. Miejsce historycznego wydarzenia - dawny port rzeczny - znalazło się przy trasie tegorocznego biegu. Specjalnie zaprojektowane medale na mecie wręczał prezydent Jacek Jaśkowiak, wspólnie ze swoim zastępcą, Mariuszem Wiśniewskim oraz Grzegorzem Ganowiczem, przewodniczącym Rady Miasta wręczali wbiegającym na metę medale.
RB