Poznańska Nagroda Literacka przyznana

Na zdjęciu prezydent Poznania wręczający kwiaty laureatce nagrody - grafika rozmowy
Poznańską Nagrodę Literacką ustanowili w 2015, po śmierci Stanisława Barańczaka, prezydent Poznania - Jacek Jaśkowiak oraz prof. Bronisław Marciniak, ówczesny rektor UAM
Poznańska Nagroda Literacka przyznana

Zyta Rudzka, laureatka Nagrody im. Adama Mickiewicza w tegorocznej edycji Poznańskiej Nagrody Literackiej odebrała oficjalnie swój dyplom. Ogłoszono też nazwisko zdobywcy stypendium im. Stanisława Barańczaka - to Anna Wakulik.

Wyniki oficjalnie ogłoszono podczas uroczystej gali, która odbyła się w piątek, 19 maja w  Sali Lubrańskiego Collegium Minus UAM.

- W czasie, kiedy wszyscy mówią o możliwościach i zagrożeniach, które przynosi sztuczna inteligencja, postanowiłem sprawdzić, co Chat GPT miałby do powiedzenia o Poznańskiej Nagrodzie Literackiej - mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Ku mojemu zaskoczeniu - miał. W tekście, który otrzymałem, napisanym okrągłymi zdaniami, prawie nienaganną polszczyzną gładko toczyły się akapity na temat ważności literatury, pisarstwa, dorobku autorek i autorów. Zabawne i zarazem trochę przerażające doświadczenie. Pomyślałem z niepokojem, że przemówienia takie jak to czy - szerzej - wszelkie wypowiedzi publiczne niedługo utracą resztkę wiarygodności. Bo nie będzie wiadomo, kto mówi, kto odpowiada za wypowiedziane słowa, kto prawdziwie się wzruszył i właściwie kto składa gratulacje nominowanym i nagrodzonym pisarkom i pisarzom Jednak w drugiej kolejności przyszło mi do głowy, że w tej sytuacji przed literaturą staje wielkie zadanie: obronić podmiotowość, osobowość, osobność, wolność jednostki przed schematyzacją, uśrednieniem, sprowadzeniem do nieludzkiego wspólnego mianownika. To stara misja literatury, teraz odnowiona i mająca nowe znaczenie. 

Poznańską Nagrodę Literacką ustanowili w 2015, po śmierci Stanisława Barańczaka, prezydent Poznania - Jacek Jaśkowiak oraz prof. Bronisław Marciniak, ówczesny rektor UAM. Nagroda składa się z dwóch części. Pierwsza z nich - Nagroda im. Adama Mickiewicza - przyznawana jest za całokształt twórczości, natomiast Nagroda-Stypendium im. Stanisława Barańczaka (40 tys. zł) trafia do twórcy, który nie ukończył 35. roku życia.

- Sztuczna inteligencja może wszystko, ale nie może się wzruszyć i nie może się cieszyć - podkreślała prof. Bogumiła Kaniewska, rektor UAM. - A ja, gdy usiadłam tu jako przedstawicielka całej społeczności uniwersytetu, ucieszyłam się i pomyślałam sobie, że to nam się udało!  Fakt, że razem już od kilku lat przyznajemy nagrodę literacką to ogromne osiągnięcie, które na zawsze już wpisze się w krajobraz Miasta, uniwersytetu i literatury. Sztuczna inteligencja może wymyślić fabuły, rozmaite zawirowania akcji, ale jednej wartości nigdy nie zdobędzie. Literatura jest dziedziną, w której słowa są wolne, są nośnikami wartości. W dzisiejszych trudnych czasach moment, w którym możemy zastanowić się nad wolnością słów, jest bardzo ważny. Bo z każdą wolnością łączy się odpowiedzialność. I tej wolności połączonej z opowiedzialności i wartościotwórczą rolą języka uczymy się od poteów i pisarzy. 

Stypendium im. Stanisława Barańczaka

Wśród nominowanych do Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka nominowani byli Łukasz Barys - poeta i prozaik, laureat m.in. Paszportu "Polityki", Ivan Davydenko - poeta urodzony w Żytomierzu, który pisze wiersze także po polsku, mimo że nie jest to jego pierwszy język, a także Anna Wakulik - dramatopisarka

Cała trójka nominowanych zaprezentowała bogactwo literackiego materiału, z którym jako jury musieliśmy się zmierzyć - mówił prof. Marcin Jaworski, przewodniczący Kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej. - Im bardziej się w nie zagłębialiśmy, tym bardziej wybór jednego autora czy autorki wydawał się niemożliwy. W toku długich rozmów, w czasie których analizowaliśmy dorobek, język i twórczo poruszane tematy, wyłoniło się nazwisko  Anny Wakulik. Jej dramaty są literaturą najwyższej próby. Są głęboko osadzone w otaczającej nas rzeczywistości, odnoszą się do niej i z niej czerpią. 

Anna Wakulik to urodzona w Gdańsku dramatopisarka. Była kierowniczką literacką Teatru im. L. Solskiego w Tarnowie, dramaturżką Teatru Dramatycznego w Warszawie i Teatru Wybrzeże w Gdańsku. To czterokrotna finalistka Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Jej sztuki wystawiano m.in. w wielu teatrach.

- Dramat jest literaturą - podkreślała laureatka stypendium. - Przez całe zawodowe życie czułam, że jedną nogą stoję w teatrze, drugą - w literaturze. Dlatego bardzo się cieszę z tego wyróżnienia. Jest ono dla mnie ważne, ponieważ patron stypendium, Stanisław Barańczak, też był obecny i w literaturze, i w teatrze. Gdyby nie on, nie znalibyśmy Szekspira tak dobrze. Mam nadzieję, że nie zmarnuję tego wyróżnienia. 

Nagroda im. Adama Mickiewicza

Tegoroczną laureatką Nagrody im. Adama Mickiewicza jest Zyta Rudzka, autorka wielu powieści i sztuk teatralnych.

- Nagroda dla pisarki nie ma charakteru podsumowania, nie wyraża uznania za całokształt twórczości, choć jest on imponujący - podkreślała w laudacji prof. Inga Iwasiów, jurorka kapituły Poznańskiej nagrody Literackiej. - Cechą pisarstwa Rudzkiej jest bowiem zmienność i rozwój, których nie daje się ująć w zdawkową, odświętną formułę. Mając więc w pamięci znakomite powieści i dramaty powstające na przestrzeni trzech dekad, nagradzamy powieść najnowszą: "Ten się śmieje, kto ma zęby". Rudzka zawsze pracuje tyleż z tematami, ile w materii języka. Wypróbowuje wielorakie rejestry mowy, w tym tej potocznej, zasłyszanej i zamienianej w ciągi monologów.  

Zyta Rudzka debiutowała powieścią "Białe klisze" w 1993 roku. Opublikowała świetnie przyjęte książki prozatorskie, jak: "Mykwa" czy tryptyk powieściowy "Ślicznotka doktora Josefa" (2006), "Krótka wymiana ognia" , "Tkanki miękkie" oraz ostatnio - "Ten się śmieje, kto ma zęby" (2022). Jest autorką sztuk teatralnych - takich jak m.in. "Zimny Bufet" czy "Cukier Stanik". Jej twórczość tłumaczono na wiele języków, m.in. niemiecki, rosyjski, francuski, czeski, włoski, angielski, chorwacki i japoński.

- Dziękuję za wyróżnienie, jestem nim wzruszona - mówiła Zyta Rudzka. - Dziękuję też jury za dostrzeżenie mojej bohaterki. Bo dla mnie powieść to osoba, której daję głos. Moja bohaterka, Wera, była dla mnie wszystkim w tej powieści. Od pierwszego zdania wiedziałam, że to będzie kobieta silna, drapieżna, ale poraniona. Nie składa jednak broni, jest niepodporządkowana - i tego sobie chyba wszyscy życzymy w tych niepewnych czasach. 

W ubiegłych latach laureatami nagrody im. Adama Mickiewicza byli m.in. prof. Stanisław Rosiek, Zbigniew Kruszyński, Erwin Kruk, Tadeusz Sławek, Anna Bikont oraz Wiesław Myśliwski, Jan Gondowicz i Krystyna Miłobędzka. Stypendium im. Stanisława Barańczaka trafiło do Urszuli Honek, Kiry Pietrek, Magdaleny Kicińskiej, Małgorzaty Lebdy, Szczepana Kopyta, Tomasza Bąka, Igora Jarka i Moniki Glosowitz. 

AW