Właśnie mija 50 lat produkcji Coca-Coli w Polsce. Jednak pojawiła się ona już w 1957 r. na Międzynarodowych Targach Poznańskich. To właśnie Poznań był pierwszym miastem w Polsce, w którym można było napić się napoju, nazywanego przez władze komunistyczne "stonką ziemniaczaną w płynie", "konsumpcyjnym symbolem wrogiego systemu", "imperializmem w płynie". Nie dotarła na ogólnodostępne półki sklepowe, można ją było kupić tylko za dewizy w sklepach Pewexu i Baltony.
Szczególną uwagę zwracało miejsce prezentacji napoju, Amerykanie zbudowali je sami na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Futurystyczny pawilon w formie kopuły zaprojektował znany architekt Richard Buckminster "Bucky" Fuller. Konstrukcja została zaplanowana jako tymczasowa, ale ostatecznie eksponowana była również na Triennale w Mediolanie, dużym wydarzeniu poświęconym architekturze i wzornictwu. Konstrukcja pawilonu została wykonana ze stalowych, kulistych kratownic z podwieszoną bawełnianą tkaniną tworzącą ściany.
Równie imponujące było wnętrze. Goście ze Stanów Zjednoczonych zaprezentowali m.in. wyposażenie "typowego amerykańskiego domu": błyszczące tostery, nowoczesne lodówki i zmywarki. Na zewnątrz hali prezentowali motorówki i pick-upy.
Poznań stał się miejscem, które pomogło otworzyć się Polsce na świat i poznawać "nowe". W 1971 roku, za rządów Edwarda Gierka, do Polski na negocjacje przyjechali z Rzymu przedstawiciele The Coca-Cola Company. Prezes Paul Graul (Czech z pochodzenia) i wicepremier ówczesnego rządu, Mieczysław Jagielski, podpisali umowę na licencyjne rozlewanie napojów.
Obecnie produkty w Polsce rozlewane są w zakładach w Radzyminie (koło Warszawy) i w Staniątkach (niedaleko Krakowa) oraz w zakładzie butelkowania wód mineralnych w Tyliczu.
Więcej tego typu ciekawostek można znaleźć na Facebooku Miasta Poznania w każdy wakacyjny weekend. W najbliższy poznamy historię wyjątkowego instrumentu.
Zobacz także:
PD