- Niestety, z oczywistych względów nie możemy zorganizować w tym roku tradycyjnej gali, podczas której pomysłodawcom zwycięskich projektów zostałyby wręczane certyfikaty. Wszystkie nasze działania muszą ograniczyć się do formy zdalnej. Duża liczba głosów oddanych w tegorocznej edycji skłania nas jednak do myślenia, że Poznański Budżet Obywatelski w tym trudnym czasie pomógł mieszkańcom choć na chwilę oderwać od niepokojącej rzeczywistości i skupić się na przyszłości naszego miasta. Za wszystkie głosy serdecznie dziękujemy - mówił Patryk Pawełczak, dyrektor Gabinetu Prezydenta Urzędu Miasta Poznania.
Listę zwycięskich projektów, wraz z liczbą uzyskanych głosów, można sprawdzić w Serwisie PBO 2021 (pomysły, które zostaną zrealizowane, podświetlono kolorem).
W ramach tegorocznej edycji do wydania jest aż 21 mln zł - 15 mln zł na projekty rejonowe i 6 mln zł na projekty ogólnomiejskie, z czego 4 mln zł na Zielony Budżet. Poznaniacy wybierali spośród 175 pomysłów - 34 ogólnomiejskich, 12 w ramach Zielonego Budżetu i 129 rejonowych. Każdy mieszkaniec mógł oddać maksymalnie 4 głosy.
Głosowanie rozpoczęło się 23 października i trwało do 20 listopada (punktualnie do godz. 12). Wybór projektów odbywał się drogą elektroniczną. W obecnej edycji PBO oddano 87 575 ważnych głosów, co jest wynikiem lepszym niż w poprzednim roku, kiedy głosowało niespełna 69 tys. mieszkańców.
- Należy jednak podkreślić, że w obecnej edycji mieliśmy zdecydowanie więcej niż zwykle głosów usuniętych. Liczba ta wynosiła 3623, czyli ok. 4 proc. wszystkich oddanych głosów. Wyrazy podziękowania należą się naszemu partnerowi - Poznańskiemu Centrum Superkomputerowo-Sieciowemu. Dzięki stworzonym przez ekspertów PCSS algorytom udało się wychwycić nieważne głosy i sprawnie przeprowadzić etap weryfikacji- mówi Patryk Pawełczak. - Sądzimy, że ma to związek ze zmianami wynikającymi z rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody, zakazującymi podawania podczas głosowania numeru PESEL. Jak widać brak takiego sposobu weryfikacji zachęcił niektóre osoby do łamania zasad Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego. Decyzja wojewody jest dla nas tym bardziej niezrozumiała, że w tym samym roku mieszkańcy Warszawy, Krakowa, Katowic, Gdańska czy Wrocławia głosując w budżetach obywatelskich tych miast byli weryfikowani poprzez podanie numeru PESEL - zauważa Patryk Pawełczak.
Miasto Poznań zamierza podjąć kroki, aby zapobiec podobnym problemom w przyszłości.
- Zastanawiamy się nad wprowadzeniem dwustopniowej weryfikacji oddanych głosów. Być może będzie to system SMS-owy lub mailowy. Projekt nowych zasad PBO chcielibyśmy przedstawić Radzie Miasta Poznania pod koniec stycznia. Mamy nadzieję, że nasze propozycje nie spotkają się ze sprzeciwem wojewody - mówi Patryk Pawełczak.
AJ