Strefowanie zieleni, które stosowane jest w parku Kasprowicza oznacza w praktyce, że w części przeznaczonej np. do rekreacji, która jest użytkowana przez mieszkańców, trawnik koszony jest regularnie. Pozostały fragment pozostaje "naturalny", ale jest pod stałą obserwacją miejskich ogrodników. Są również miejsca, takie jak łąki kwietne, gdzie koszenie odbywa się raz w sezonie oraz tereny, w których nie kosi się w ogóle, tzw. ekostrefy.
- Dzięki temu jesteśmy w stanie obserwować, w jaki sposób roślinność reaguje na zastosowane przez nas rozwiązania - tłumaczy Klaudia Beker z Zarządu Zieleni Miejskiej. - W parku znajdziemy ponadto próchnowiska, miejsca ze starodrzewiem, "dziką częścią", w którą ingerujemy minimalnie, a także młode nasadzenia i teren rekreacyjny z placem zabaw dla dzieci.
Park łączy ze sobą różne funkcje: rekreacyjne, wypoczynkowe, jest także miejscem, w którym można uprawiać sport, wyprowadzić psa, ale można w nim także prowadzić przyrodnicze obserwacje. Pielęgnacja, prowadzona w parku, jest dostosowywana do potrzeb. Wszelkie działania poprzedzone są baczną obserwacją prowadzoną przez miejskich ogrodników i przyrodników.
- Prace, takie jak koszenie, grabienie liści, a nawet sadzenie drzew są szeroko dyskutowane. Nierzadko angażujemy w dyskusje także samych mieszkańców. Park jest miejscem, w którym możemy obserwować rozwiązania, jakie mogą pojawić się także w innych poznańskich parkach - dodaje Klaudia Beker.
Strefowanie zieleni jest stosowane już w parkach na os. Bolesława Chrobrego, im. Jana Pawła II, Władysława Czarneckiego czy też na Cytadeli.
Zmiany, które zachodzą w podejściu do poznańskiej zieleni, związane są ze zmieniającymi się warunkami klimatycznymi.
ZZM