Nowy samochód dla rodziny zastępczej

Na zdjęciu grupa dorosłych oraz dziecko, stoją na tle dużego samochodu - grafika rozmowy
W Poznaniu jest 387 rodzin zastępczych
Nowy samochód dla rodziny zastępczej

Beata i Zbigniew Jakusikowie są zawodową, specjalistyczną rodziną zastępczą. Wychowują 3 dzieci z niepełnosprawnościami - 9-letniego chłopca i 2 dziewczynki w wieku 7 oraz 6 lat. W piątek na dziedzińcu Urzędu Miasta Poznania odebrali vana Renault Traffic. Zakup samochodu był możliwy dzięki wsparciu Positive Ways oraz firmy Karlik.

Nie zawsze rodzice biologiczni są w stanie sprostać swoim obowiązkom. Trzeba im pomóc pokonać kryzys, a dzieciom w tym czasie zapewnić opiekę.

- Dla rozwoju dziecka korzystniejsze jest dorastanie w rodzinie zastępczej, niż pobyt w domu dziecka - podkreśla Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. - Dziękujemy, że państwo Jakusikowie podjęli się tego zadania. Jest ono tym trudniejsze, że otworzyli swój dom dla dzieci z niepełnosprawnościami. Nowy samochód dostosowany do potrzeb dzieci ułatwi im codzienne funkcjonowanie. 

Beata i Zbigniew Jakusikowie przyznają, że auto bardzo się przyda. - Nasze  dzieci  wymagają specjalistycznej opieki. Wyzwaniem jest logistyka, godzenie terminów u lekarzy, dowożenia dzieci do placówek z codziennymi obowiązkami - przyznaje pan Zbigniew.

Sfinansowanie zakupu auta było możliwe dzięki akcji Positive Ways oraz firmie Karlik. Positive Ways zrodziło się z miłości do samochodów i chęci niesienia pomocy chorym dzieciom. Właściciele sportowych aut biorą udział w pełnych adrenaliny i wrażeń eskapadach. Podczas wyprawy odbywają się licytacje. Uzyskane z nich pieniądze przekazywane są potrzebującym. W 2021 r. ponad 70. samochodów zatrzymało się na jeden dzień w Poznaniu. Superauta można było obejrzeć na MTP.

- Podczas wieczornej licytacji zebraliśmy rekordową kwotę, blisko 1,3 miliona złotych. Padł rekord licytacji. Jeden z naszych członków za możliwość wyścigu swoim samochodem z samolotem F16 na terenie lotniska wojskowego przeznaczył na pomoc charytatywną 265 tysięcy złotych - mówi Krzysztof Horowski, jeden z założycieli Positive Ways.

Ponad połowa z 1,25 mln zł została przekazana za pośrednictwem Drużyny Szpiku na cele charytatywne. - Positive Ways to wyjątkowa akcja. Dzięki niej udało się nam wyremontować w Poznaniu dwa domy samotnych matek na Starołęce i Kiekrzu oraz cztery domy dziecka. Wsparliśmy też dom dziecka na Litwie, w którym przebywają polskie dzieci. Z pomocą pojechały tam dwa TIR-y - wylicza Dorota Raczkiewicz, prezes Fundacji Dar Szpiku.  - Wywiązała się fajna relacja między darczyńcami i obdarowanymi. Za każdym razem, gdy są w Poznaniu, odwiedzają dzieci z domów dziecka oraz domów samotnej matki. Widzą ich radość. Przekonali się o mocy swoich pieniędzy, że to co robią ma sens. Dla nas to była wielka przygoda. Poznaliśmy ludzi z nieznanego nam świata, ludzi z pasją, którzy robią interesy, ale mają ogromną empatię, są zwyczajni.

Firmy z Grupy Karlik od 34 lat angażują się w działania z obszaru odpowiedzialności społecznej biznesu. - Współpracujemy z Caritas Poznań, Drużyną Szpiku i innymi instytucjami. Reagowaliśmy podczas pandemii oraz pomagaliśmy uchodźcom z Ukrainy - mówi Mikołaj Karlik, prezes zarządu spółek Grupy Karlik. -  Uczestnictwo w inicjatywie Positive Ways pozwala nam z jednej strony realizować motoryzacyjne pasje związane z supersamochodami, a z drugiej generować znaczne wsparcie finansowe, jakie w efekcie naszych wypraw otrzymują najbardziej potrzebujący. Fakt, że możemy spełnić marzenia bohaterskiej rodziny zastępczej, utwierdza mnie w przekonaniu, że osobiste zaangażowanie w tę inicjatywę, jak i wielu moich współpracowników jest jak najbardziej słuszne i potrzebne.

- Od 34 lat spółki Karlik działają w regionie i angażują się w wiele akcji charytatywnych - podkreśla Marek Jeliński z Grupy Karlik. - Współpraca z Poznaniem, władzami miasta i tutejszymi organizacjami pozarządowymi jest naprawdę wzorowa. 

Beata Jakusik twierdzi, że nie czuje się bohaterką. - Instynkt zadecydował o tym, że zostaliśmy rodziną zastępczą - mówi pani Beata. - W 2013 roku trafił do nas jeden chłopiec. Obecnie opiekujemy się trojgiem dzieci. Dla nas to nie jest praca, my tworzymy rodzinę.

Zdaniem Piotra Czajki, zastępcy dyrektora MOPR Poznań, rodzina zastępcza stanowi niezwykle wartościową formę opieki, otaczając małoletnich bezwarunkową miłością, akceptacją, bliskością czy poczuciem szacunku.

- Możliwość zapewnienia wsparcia przez wzmocnienie ich sytuacji materialnej jest ważnym czynnikiem, który pozwala zaspokajać potrzeby dzieci - podkreśla Piotr Czajka. - Nowoczesny środek transportu pozwoli sprawnie realizować funkcje edukacyjne, lecznicze, rehabilitacyjne czy rekreacyjno-towarzyskie. Tym samym zabezpieczenie podstawowych potrzeb w połączeniu z wytrwałością, otwartym sercem i zaangażowaniem rodziców zastępczych zapewni harmonijny rozwój dzieci przebywających w rodzinnej pieczy zastępczej.

W Poznaniu jest 387 rodzin zastępczych - spokrewnionych, niezawodowych, zawodowych - które opiekują się 550 dziećmi. Wśród nich jest 26 zawodowych rodzin zastępczych, w tym 6 specjalistycznych i 6 o charakterze pogotowia rodzinnego.

MOPR/AW