Naukowcy zbadali rogala świętomarcińskiego

Galeria zdjęć przedstawia zrzuty ekranu z filmu, w którym naukowcy mierzą, przebijają, rozgniatają i wykonują modele 3d rogala świętomarcińskiego. - grafika rozmowy
Naukowcy zbadali rogala świętomarcińskiego, fot. Sieć Badawcza Łukasiewicz - Poznański Instytut Technologiczny.
Naukowcy zbadali rogala świętomarcińskiego

Poznaniacy w listopadzie zajadają się rogalami z nadzieniem z białego maku. Ten popularny przysmak postanowili przebadać eksperci z laboratorium Sieci Badawczej Łukasiewicz - Poznańskiego Instytutu Technologicznego. Do jakich wniosków doszli?

Mieszkańcy Wielkopolski każdego roku, a szczególnie w listopadzie, spożywają tony rogali świętomarcińskich. Teraz tym smakołykom przyjrzeli się naukowcy.

Najpierw eksperci zmierzyli i zważyli rogala. Badany przysmak miał 118 mm długości 112 mm szerokości, 79 mm wysokości i wagę 247 gramów. Następnie sprawdzili, ile siły trzeba, aby skruszyć lukier. Okazało się, że wystarczy do tego tylko 1 N (czyli tyle, ile trzeba, aby utrzymać w ręku tabliczkę czekolady). 

Naukowcy zbudowali także specjalne stanowisko badawcze do rozciągania. Aby rozerwać rogala potrzeba było aż 11 N, czyli tyle, ile trzeba, żeby utrzymać 1 kg cukru. Najwięcej jednak siły trzeba użyć, żeby rogala ugryźć. Zbadano to "sztuczną szczęką". Urządzenie potrzebowało aż ok. 30 N, żeby rozgryźć smakołyk. 

Eksperci obejrzeli też rogala od mikroskopem w 40-krotnym powiększeniu i zeskanowali go w 3D. 

WIDEO 

Ponad 100 lat tradycji 

Tradycja wypiekania i jedzenia słynnych rogali sięga 1891 roku. Proboszcz parafii  Św. Marcina, ks. Jan Lewicki, zaapelował do wiernych o pomoc. Poprosił, by wzorem świętego Marcina zrobili coś dla biednych. Jako pierwszy na apel proboszcza zareagował poznański cukiernik Józef Melzer. Bogatsi mieszkańcy kupowali smakołyk, a biedniejsi otrzymywali go za darmo. Za uzyskane w ten sposób fundusze organizowano pomoc żywnościową na wigilię dla najuboższych mieszkańców Poznania. Zwyczaj wypieku w 1901 roku przejęło Stowarzyszenie Cukierników.

Rzemieślnicy zrzeszeni w Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu sprzedają w Dniu Świętego Marcina średnio 250 ton rogali, natomiast przez cały rok 500 ton, czyli około 2,5 miliona sztuk.

W Poznaniu i Wielkopolsce certyfikowane rogale wypieka niemal 90 piekarni. Więcej na ten temat można przeczytać na stronie poznan.pl.

Zobacz także:

JZ