Kwiecień Miesiącem Pamięci Narodowej

Od lewej: Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta, Zenon Wechmann, przewodniczący Wojewódzkiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, Przemysław Terlecki, dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości oraz prof. dr hab. Grzegorz Kucharczyk, kierownik Muzeum Martyrologii Wielkopolan - Fort VII. - grafika rozmowy
W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa na temat Miesiąca Pamięci Narodowej, w której wzieli udział: Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta, Zenon Wechmann, przewodniczący Wojewódzkiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, Przemysław Terlecki, dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości oraz prof. dr hab. Grzegorz Kucharczyk, kierownik Muzeum Martyrologii Wielkopolan - Fort VIII, fot. WMN.
Kwiecień Miesiącem Pamięci Narodowej

Tegoroczne uroczystości inaugurujące Miesiąc Pamięci Narodowej odbędą się w środę, 6 kwietnia o godz. 12:00. Kwiaty zostaną złożone w Forcie VII. Tym razem centralnymi postaciami obchodów zostali członkowie rodziny Hoffów z Rogalinka: małżeństwo Rozalia i Ignacy, a także ich synowie - Stefan i Łucjan.

Celem Miesiąca Pamięci Narodowej jest przypomnienie o znaczących wydarzeniach w historii Polski i oddanie czci bohaterom, którzy ginęli za naszą wolność. W poznańskich uroczystościach otwierających obchody wezmą udział przedstawiciele władz centralnych i samorządowych, a także kombatanci i młodzież szkolna. Kwiaty zostaną złożone pod Ścianą Śmierci w Forcie VII, który w czasie II wojny światowej był miejscem uwięzienia i kaźni tysięcy Wielkopolan. 

W tym roku organizatorzy Miesiąca Pamięci Narodowej w Poznaniu, inaczej niż w latach poprzednich, postanowili skupić się nie na losach jednej osoby, lecz całej rodziny uwięzionej w Forcie VII. Zbiorowym bohaterem obchodów zostali: Rozalia i Ignacy Hoff z synami- Stefanem i Łucjanem z Rogalinka. 

- Rodzina Hoffów, żyjąc w ogarniętej niemieckim terrorem Wielkopolsce, zaryzykowała swoją wolnością i życiem, by udzielić schronienia ludziom mówiącym innym językiem, doświadczających zagrożenia ze strony wspólnego wroga. Nie odgrodzili się od potrzebujących murem obojętności. Pokazali człowieczeństwo - coś, co jest obowiązkiem nas wszystkich bez względu na zajmowaną pozycję społeczną czy na status materialny - mówi Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania. 

Rodzina Hoffów nie piastowała wysokich stanowisk. Nie znajdziemy informacji o ich życiu na kartach historycznych opracowań. Ignacy Hoffa był rybakiem, jego żona Rozalia (z domu Witczak) zajmowała się przede wszystkim domem. Oboje urodzili się w 1898 r. - Ignacy w Rogalinku, a Rozalia w Żegrzu koło Poznania. Oboje pozostają szerzej nieznani opinii publicznej. Wiadomo jednak dlaczego trafili do Fortu VII - żyjąc w ogarniętej niemieckim terrorem Wielkopolsce, zaryzykowali swoją wolnością i życiem, ukrywając 3 Brytyjczyków, którzy zbiegli z obozu jenieckiego, za co zostali aresztowani w sierpniu 1942 r.

Małżeństwo Hoffów najpierw trafiło do Aresztu Śledczego Gestapo w Poznaniu (mieszczącym się w budynku przedwojennego Domu Żołnierza, użytkowanym obecnie przez Teatr Muzyczny), skąd zostali skierowani do Fortu VII. Ostatnie informacje o ich pobycie w tym miejscu pochodzą z lutego 1943 r. Ponieważ nie ma potwierdzonych wiadomości o ich dalszym losie, oficjalnie zostali uznani za zaginionych. 

Można zakładać jednak, że gdyby przeżyli II wojnę światową, wróciliby do domu, co udało się ich synom. Stefan i Łucjan Hoffowie, urodzeni odpowiednio w 1920 i 1922 r. w Rogalinku, zostali aresztowani w kwietniu 1943 r. Niemiecki aparat terroru stosował odpowiedzialność zbiorową. Bracia byli więzieni w Areszcie Śledczym Gestapo w Poznaniu, Forcie VII, Obozie Karno-Śledczym w Żabikowie oraz w obozach koncentracyjnych: Auschwitz, Neuengamme, Dritte i Bergen-Belsen. W tym ostatnim doczekali się wyzwolenia 15 kwietnia 1945 r.

Biografia rodziny Hoffów została przygotowana przez Wielkopolskie Muzeum Niepodległości.