Wystawa przypomni, że Poznań powstawał dzięki spotkaniom ludności lokalnej i przybyłej, które zachodziły od początku jego istnienia aż do dziś. To wspólnotowe i wielokulturowe ujęcie jest nie tylko zgodne z historią, ale także szczególnie potrzebne w czasach dotkniętych doświadczeniem wojny i migracji.
Wystawa będzie dostępna w języku polskim, angielskim i ukraińskim. Nie zabraknie na niej również interaktywnych nośników rodzinnych. Odwiedzać będzie ją można od 30 czerwca do 26 listopada. Wstęp darmowy.
Gdy w 1253 roku książęta Przemysł i Bolesław zdecydowali się założyć nowe miasto nad Wartą, dysponowali ziemią i osadami wykazującymi handlowe możliwości. Brakowało z kolei ludzi potrafiących organizować średniowieczne miasta, będące nowinką na polskich ziemiach. Odpowiedzią okazali się obeznani z prawem magdeburskim osadnicy ze Śląska i Saksonii pod wodzą Tomasza z Gubina. To wielkie dziejowe spotkanie wskazuje, że mieszkańcami Poznania od początku była zarówno ludność rodzima, jak i przybysze.
Wystawa pokaże, że takich spotkań w historii miasta było więcej, a bez nich nie byłby możliwy rozwój takich sfer jak: handel, architektura, nauka czy życie codzienne. Ważnym elementem tożsamości Poznania zawsze był handel. Na długo przed epoką Targów Poznańskich, miejscem wymiany handlowej był rynek. To na nim spotykali się poznańscy i cudzoziemscy kupcy, a lokalne dobra wymieniano na egzotyczne towary. Spotkania te przynosiły zysk zarówno miastu, jak i przybyszom. Wielu goszczących tu kupców - Niemców, Greków, Szkotów czy Ormian - osiadło w Poznaniu na stałe.
Poznańska architektura to także dzieło spotkania. Najpiękniejsze zabytki (w tym ratusz i liczne kościoły) to projekty włoskich architektów, realizujących ambicje tutejszych mecenasów: mieszczan, duchowieństwa i magnatów. Artyści tacy jak Jan Baptysta Quadro czy bracia Catenazzi znaleźli nad Wartą nową ojczyznę, a ona - znalazła ich.
Poznań to także miasto uniwersyteckie. I na tym polu dochodziło do międzynarodowej wymiany wiedzy. Kolegium jezuickie oparte było o programy nauczania powstałe we Włoszech, z kolei późniejsze gimnazja klasyczne i szkoła realna to wynalazki pruskich myślicieli. Dziś poznańskie uczelnie to miejsce spotkań polskich i cudzoziemskich wykładowców, a coraz większy procent studentów stanowią przybysze z Europy i innych kontynentów.
PD