Obchody rozpoczęły się w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 33. Wzięli w nich udział przedstawiciele związków kombatanckich, władz samorządowych i centralnych, służb mundurowych oraz młodzież szkolna. Uroczystości odbyły się, inaczej niż w latach poprzednich - nie w szkole, ale na na placu pomiędzy budynkami. Odbrukowany skwer będzie bowiem nosił imię zmarłego w maju tego roku majora Zenona Wechmanna.
- Dla poznanianek i poznaniaków był autorytetem oraz mentorem. Wzorem odwagi, obywatelskiej służby i życiowej postawy. Dzisiaj, otwierając plac upamiętniający jego działalność, pragniemy wyrazić najwyższy szacunek i uznanie dla bardzo wartościowej pracy, którą podjął dla upamiętnienia bohaterów naszej Ojczyzny oraz krzewienia wartości patriotycznych wśród młodego pokolenia. Zaszczytem było wspierać go w tej misji- mówił Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. - Pomimo, że majora Wechmanna nie ma już pośród nas, wspólnie ze społecznością tej pięknej, łazarskiej szkoły, misję tę będziemy nadal kontynuować!
Mariusz Wiśniewski przypomniał także o czasach po II wojnie światowej.
- W latach 1944-1956, wskutek terroru komunistycznego w Polsce, śmierć poniosło ponad pięćdziesiąt tysięcy osób - mężczyzn i kobiet straconych na mocy wyroków sądowych, zamordowanych i zmarłych w więzieniach, obozach a także siedzibach Urzędów Bezpieczeństwa - takich jak ta, która osiemdziesiąt lat temu mieściła się w położonym nieopodal, znanym nam wszystkim, budynku szpitala imienia Świętej Rodziny. Zamordowanych tam grzebano na terenie ogrodu dzisiejszego szpitala, ale też znajdującego się tuż za szkolnym ogrodzeniem - parku Kasprowicza. To miejsca, obok których toczy się nasze życie. Mijając je - na przykład w drodze do szkoły - możemy nie zdawać sobie sprawy z ogromnie smutnej historii, która jest w nich zapisana. My jednak chcemy o tej historii pamiętać! - dodał.
Druga część uroczystości odbyła się pod tablicą pamięci przy szpitalu im. Św. Rodziny, gdzie w latach 1945-1947 mieściła się siedziba Urzędu Bezpieczeństwa. W budynku położonym u zbiegu ulic Jarochowskiego i Niegolewskich przetrzymywano, katowano i mordowano więźniów politycznych. W trakcie ekshumacji, prowadzonych w 1991 roku w przyszpitalnym ogrodzie, odnaleziono szczątki kilkunastu osób zabitych przez funkcjonariuszy reżimu stalinowskiego.
Miasto Poznań jest współorganizatorem uroczystości wraz ze Związkiem Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego Oddział Wielkopolska oraz Szkołą Podstawową nr 33 i XXXIII Liceum Ogólnokształcącym.
RB