Obchody rozpoczęły się o godz. 11 w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 33. Wzięli w nich udział przedstawiciele związków kombatanckich, władz samorządowych i centralnych, służb mundurowych oraz młodzież szkolna.
- Komunizm radziecki, który narzucił swoje rządy w wielu krajach - w tym w Polsce, spowodował ogromne cierpienie milionów ludzi. W imię ideologii, tysiące niewinnych osób straciło życie, a jeszcze większa liczba została poddana okrutnym torturom i represjom. Nasze miasto nosi wiele śladów - ran, które pozostały po tamtych strasznych czasach - mówił Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. - Pamięć o ofiarach komunizmu powinna nas motywować do działania na rzecz praw człowieka, wolności i demokracji. Musimy uczyć się z przeszłości, aby nie powtórzyć błędów, które doprowadziły do wielkich cierpień. Wspierajmy tych, którzy wciąż walczą o swoją wolność i niezależność, aby umożliwić im rozwój oparty właśnie na wartościach demokratycznych i poszanowaniu praw człowieka. Niech pamięć okazana dzisiaj będzie naszą inspiracją do walki o lepszą przyszłość, w której żadne ideologie nie będą ograniczać niczyjej wolności ani nikogo krzywdzić - dodał.
Druga część uroczystości odbyła się pod tablicą pamięci przy szpitalu im. Św. Rodziny, gdzie w latach 1945-1947 mieściła się siedziba Urzędu Bezpieczeństwa. W budynku położonym u zbiegu ulic Jarochowskiego i Niegolewskich przetrzymywano, katowano i mordowano więźniów politycznych. W trakcie ekshumacji, prowadzonych w 1991 roku w przyszpitalnym ogrodzie, odnaleziono szczątki kilkunastu osób zabitych przez funkcjonariuszy reżimu stalinowskiego.
Miasto Poznań jest współorganizatorem uroczystości wraz ze Związkiem Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego Oddział Wielkopolska oraz Szkołą Podstawową nr 33 i XXXIII Liceum Ogólnokształcącym w Poznaniu.