- Tu, na dziedzińcu urzędu, obchodzimy dziś Dzień Dziecka - nieco wcześniej niż zwykle, ale dzięki temu będziecie mogli dłużej świętować - mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, wręczając nominacje radnym Dziecięcej Rady Miasta. - Na szczęście pogoda dopisuje, a przed nami kilka wolnych dni - cieszmy się nimi!
W środę, 29 maja rozpoczęły się obrady V Dziecięcej Rady Miasta Poznania. W tym roku składa się ona z 18 młodych radnych. To uczniowie klas III - VIII szkół podstawowych, którzy wcześniej wzięli udział w konkursie fotograficznym pt. "Poznań - moje podwórko".
Obradom przewodniczył Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.
- Jesteśmy dziś w sali, która ma bardzo długą historię - podkreślał Grzegorz Ganowicz, otwierając posiedzenie Dziecięcej Rady Miasta. - Na suficie możecie podziwiać freski, które powstały ok. 300 lat temu, a dopiero niedawno zostały odkryte. Kiedyś jezuici spotykali się tu, by wspólnie zjeść posiłki. Obecnie spotyka się tu rada miasta, która wspólnie podejmuje decyzje - często bardzo trudne - dotyczące tego, jak ma wyglądać i funkcjonować Poznań. Dziś pytamy Was o to samo. Jakie place zabaw chcielibyście w nim widzieć? Czego Wam brakuje i co Wam się podoba?
Młodzi radni wskazywali na kwestie, które ich zdaniem wymagają zmiany. Zwracali uwagę na to, że place zabaw powinny być projektowane z myślą o dzieciach w każdym wieku, Podkreślali też, że powinny być dostępne dla wszystkich, także dla osób z niepełnosprawnościami.
- Są już takie piaskownice, gdzie można na przykład wjechać na wózku - zauważył jeden z radnych. - A równocześnie dzieci bez wózka też mogą do niej wejść i się bawić. Fajnie byłoby mieć coś takiego w Poznaniu.
Radni docenili także rozwiązania, które są już na poznańskich placach stosowane, takie jak liny, po których można się wspinać, zjeżdżalnie czy zróżnicowany sprzęt, który pomaga rozwijać wyobraźnię.
Zabawa na dziedzińcu
Obradom Dziecięcej Rady Miasta towarzyszył festyn na dziedzińcu urzędu. Na młodych poznaniaków i poznanianki czekały tam liczne atrakcje - można było obejrzeć pokaz magii, nauczyć się udzielania pierwszej pomocy, pomalować sobie twarz, zrobić brokatowe tatuaże i zapleść warkoczyki.
Miłośnicy klocków LEGO mogli odwiedzić Strefę Historyland, a na młodych badaczy czekał Kącik naukowy i czytelniczy. W Strefie Zagadek i Szyfrów można było przez chwilę poczuć się jak prawdziwy detektyw, a w fotobudce - zrobić sobie wesołe zdjęcie razem z rodzicami.
Dzień Dziecka na Wolnym Dziedzińcu oficjalnie zakończył tegoroczne Poznańskie Dni Rodziny.
AW