Zmiany są możliwe dzięki temu, że w październiku 2019 roku zarządzanie Dworcem przejął Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych.
- To, że trzeba poprawić oznakowanie, było dla nas jasne od początku - podkreśla Łukasz Kubiak, rzecznik prasowy ZKZL. - W pierwszej kolejności zajęliśmy się jednak wprowadzeniem nowych funkcjonalności aby usprawnić i rozszerzyć zakres usług dla pasażerów i najemców. Wprowadzono możliwość sprzedaży biletów międzynarodowych, wynajęto przestrzeń pod bankomat i paczkomat, oraz lokale na usługi.
Cały proces zmian na dworcu spowolniła pandemia i związane z nią utrudnienia, ale po przygotowaniu koncepcji oznakowania i rozstrzygnięciu procedury przetargowej na Dworcu zmieniło się wiele. Wprowadzono nowe oznakowanie kas i Centrum Informacji Pasażerskiej w lokalu oraz wejścia od strony galerii handlowej. Na terenie terminala pojawiły się nowe tablice kierunkowe, a na elewacji budynku zawisł podświetlany szyld dworca wraz z zegarem.
Nowe oznakowanie nie tylko poprawia estetykę tej przestrzeni, ale przede wszystkim ułatwia pasażerom poruszanie się po dworcu i jego okolicach.
- Wcześniejsze tablice informacyjne były słabo widoczne, brakowało na nich często ważnych danych, na przykład o godzinach otwarcia dworca. Nowe oznaczenia zapewniają kompleksową i dobrze widoczną informację - mówi Cezary Tyliński, kierownik Studia Kreatywnego UMP.- Dzięki nim można łatwiej przesiąść się na przystanek komunikacji miejskiej.
Oznakowanie jest zgodne z zasadami Systemu Informacji Miejskiej, jest spójne i czytelne. Na tablicach znajdują się informacje nie tylko w języku polskim, ale także angielskim oraz ukraińskim - to ważne, ponieważ z dworca korzysta wielu obcokrajowców. Całość prac kosztowała ok. 75 tys. zł netto.
Teren dworca od 2019 roku znajduje się w zarządzie ZKZL. W 2019 roku istniało poważne zagrożenie upadłością spółki PKS Poznań, a co za tym idzie - sprzedażą dworca. W takim przypadku właściciel galerii handlowej miałby prawo pierwokupu tego lokalu i wykorzystania jego powierzchni na inne cele. Miasto nie chciało do tego dopuścić - utrzymanie tego miejsca było kluczowe. Niezwykle ważne było, by autobusy komunikacji międzynarodowej i krajowej mogły bez przeszkód wjeżdżać do węzła przesiadkowego, a ich pasażerowie - przesiadać się do pociągów.
Aby tak się stało, radni miejscy zgodzili się na podział spółki poprzez wydzielenie i przeniesienie części jej majątku - czyli lokalu dworca do ZKZL, który obecnie zarządza już dworcami autobusowymi w komunikacji miejskiej. To zagwarantowało utrzymanie dotychczasowej funkcji lokalu dworca autobusowego oraz zadbanie o należyty stan techniczny obiektu.
W marcu 2019 roku prezydent Poznania poinformował starostów, burmistrzów i wójtów, że miasto nie jest w stanie samo utrzymywać spółki PKS i jest zmuszone ją rozwiązać ze względu na nierentowność. Aby zapobiec likwidacji wszystkich połączeń, Miasto prowadziło liczne rozmowy z innymi samorządami. Wówczas z inicjatywą ratowania linii autobusowych wyszedł starosta poznański. Dziś Związek Powiatowo-Gminny "Wielkopolski Transport Regionalny" tworzą 23 jednostki samorządu terytorialnego, wśród których jest również Poznań.
AW