Mieszkańcy zielonej stolicy Wielkopolski na grzybowe zbiory mogą wybrać się m.in. w rejon Zielińca, Antoninka, Marcelina czy Ławicy. Tereny te cieszą się dużą popularnością, dlatego też pojawiające się tam okazy mogą szybko zostać zebrane. Poszukiwacze większych ilości grzybów mogą wybrać się do puszczy noteckiej lub na południe Wielkopolski, w okolice Mosiny.
Podstawa: zrywać te, które się zna
Podczas wyprawy na grzyby zrywać należy tylko te, co do których nie ma się wątpliwości. Jadalne grzyby często mają swoje trujące, podobne odpowiedniki. Nie należy zrywać i niszczyć tych, których się nie zna, ponieważ często stanowią one pożywienie dla zwierząt. Jadalnych jest wiele gatunków grzybów - zarówno te o spodzie kapelusza w postaci rurek, jak i te z blaszkami, jednak jeśli nie jest się doświadczonym grzybiarzem, to bezpieczniej jest zrezygnować ze zbierania grzybów z blaszkami.
W przypadku wątpliwości co do swoich zbiorów, warto udać się do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przy ul. Libelta 36. Tam od poniedziałku do piątku w godz. 7:25-15:00 można skonsultować z ekspertami, czy przyniesione grzyby są jadalne czy trujące.
Warto także zwrócić uwagę na to, do czego zbierane są grzyby. Najlepiej jest wybrać wiklinowy kosz. Przepuszcza on wodę oraz powietrze, a dodatkowo można wesprzeć rozsiew zarodników przez luźne sploty wikliny.
Co ważne, są takie miejsca w lesie, z których nie można zrywać grzybów. Mowa o uprawach leśnych do 4 metrów wysokości oraz ostojach zwierzyny. Objęte są one stałym zakazem wejścia, gwarantuje to ustawa o lasach. To zapisy prawne, które chronią szczególne, leśne miejsca przed nadmierną ludzką eksploatacją. Grzybów nie wolno zbierać również w rezerwatach i parkach narodowych. Ponadto w przypadku lasów miejskich należy uważać, aby nie wydeptywać nadmiernie ściółki. Przed wejściem do lasów należy także zapoznać się z listą gatunków grzybów chronionych, których nie należy zbierać.
Zaszkodzić mogą nie tylko trujące grzyby
Nadmiernie spożycie także jadalnych grzybów, może przypominać objawami zatrucie. Są to najczęściej bóle brzucha, biegunka i wymioty. Do Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei trafiły w ostatnim czasie 4 osoby z podejrzeniem zatrucia grzybami. Na szczęście okazało się to niegroźnym rozstrojem układu pokarmowego po spożyciu dania z jadalnymi okazami.
Grzybów nie powinny jeść dzieci, seniorzy, kobiety w ciąży oraz osoby z problemami przewodu pokarmowego.
Słupek oddziałowy wskaże drogę
Poznańscy grzybiarze powinni zwrócić uwagę także na swoje bezpieczeństwo. Las jest miejscem, w którym istnieje duże ryzyko m.in. ukąszenia kleszczy. Należy odpowiednio się ubrać i zastosować odpowiednie preparaty. Warto także pobrać aplikację z mapami, które będą pomocne w przypadku zgubienia się w lesie oraz zabrać ze sobą telefon komórkowy i ściągnąć aplikację mBDL, czyli mobilny Bank Danych o Lasach. Zawiera ona leśne mapy tematyczne, np. podstawowe, drzewostanowe, form własności, siedlisk leśnych i zbiorowisk roślinnych. Po wcześniejszym pobraniu odpowiednich danych, działa również offline. Aplikacja wskaże ponadto drogi, po których dopuszczony jest ruch pojazdami. Auto najlepiej jest jednak zostawić na parkingu przed lasem.
Dla tych, którzy nie korzystają z telefonów, ważne jest, by zwracać uwagę na szczegóły w lesie, które mogą być pomocne w przypadku, kiedy się w nim zgubią. Tutaj przydatne będą słupki, na których napisane są numery oddziałów. Będzie to ważna informacja dla służb ratunkowych.
Wybierając się do lasu, warto także pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, jakie w nim panują. Należy także sprawdzić, czy nie obowiązuje zakaz wstępu np. z powodu suszy.
PD