Obecnie w Polsce na nadciśnienie płucne choruje ok. 1700 osób. Każdego roku zostaje ono zdiagnozowane u ok. 120 kolejnych. Może dotknąć każdego, niezależnie od płci i wieku. Nieleczone - prowadzi do śmierci. Osoby cierpiące na tę chorobę mają problemy z czynnościami, które zdrowy człowiek wykonuje automatycznie i bez zastanowienia. W zaawansowanym stadium choroby zwykłe wchodzenie po schodach, krótki spacer, samodzielne ubranie się czy codzienna toaleta nie są możliwe.
W piątek, 5 maja, budynek urzędu miasta przy placu Kolegiackim 17 zostanie podświetlony na niebiesko.
- Kolor niebieski jest symbolem sinych ust u osób cierpiących na nadciśnienie płucne - wyjaśnia Małgorzata Piekarska, prezeska zarządu Polskiego Stowarzyszenia Osób z Nadciśnieniem Płucnym i Ich Przyjaciół.
Podświetlenie budynku ma przypomnieć o tej rzadkiej chorobie oraz być wyrazem wsparcia dla osób, które z nią żyją.
Pierwsze objawy, które mogą świadczyć o nadciśnieniu płucnym, to: duszność, subiektywne uczucie braku powietrza, pojawiające się początkowo podczas wysiłku fizycznego, zmęczenie i ogólne osłabienie, zasłabnięcia (omdlenia) i ból w klatce piersiowej podczas wysiłku, sinica (niebieskie zabarwienie warg), zawroty głowy, obrzęki nóg czy kaszel.
Szybkie zdiagnozowanie choroby pozwala rozpocząć odpowiednie leczenie, a dzięki temu spowolnić rozwój schorzenia i zmniejszyć objawy. Leki mogą wydłużyć aktywne życie pacjentów i poprawić jego jakość. Jeśli leczenie jest nieskuteczne, szansą może być przeszczep płuc lub płuc i serca.
AW