Rynek lotniczy odbudowuje się po fatalnym roku 2020. Ławica obsłużyła wówczas niewiele ponad 650 tysięcy pasażerów. W porównaniu z latami 2018 i 2019, kiedy każdego roku przez poznańskie lotnisko przewinęło się blisko 2,5 mln osób, to była zapaść.
W 2022 roku obsłużono o 113 procent więcej osób niż w 2021 - dokładnie 2 252 428. Samoloty odlatywały do 76 kierunków. Nowością były m.in. loty do Dubaju linią Enter Air oraz na Sardynię, Kretę i Majorkę, gdzie można było dolecieć z Ryanairem. Ta tania linia połączyła również Poznań z Krakowem. Dzięki temu czas podróży pomiędzy tymi dwoma miastami skrócił się z 5-6 godzin jazdy pociągiem do 1 godziny lotu. Od końca marca liczba tych połączeń zwiększy się dwukrotnie.
Największą popularnością w 2022 roku, wśród kierunków regularnych, cieszyły się podróże z Poznania do: Londynu (lotniska Stansted i Luton), Warszawy, Monachium, Dublina, Frankfurtu, Oslo-Torp, Paryża-Beauvais, Budapesztu i Edynburga. Z kolei jeśli chodzi o loty czarterowe, to w czołówce są: Antalya, Hurghada, Rodos, Heraklion, Marsa Alam, Bodrum, Zakintos, Burgas, Kos i Palma na Majorce.
Jaki styczeń taki cały rok?
Władze Portu Lotniczego im. Henryka Wieniawskiego mają nadzieję, że rok 2023 będzie rekordowy. Mogą o tym świadczyć wyniki ze stycznia, który był najlepszym miesiącem w całej historii. Obsłużono wtedy prawie 140 tys. pasażerów, co było wynikiem lepszym od zeszłorocznego o 84 procent, a od rekordowego w 2019 roku - o 9 procent.
Od sezonu letniego, który u większości przewoźników zaczyna się na przełomie marca i kwietnia, będzie można wybrać nowe kierunki - m.in. Bari, Burgas i Pafos, gdzie poleci Ryanair. Łącznie tymi liniami do jesieni będzie można podróżować do 16 krajów (nie licząc Polski i lotniska w Krakowie) i na 32 lotniska.
W porównaniu z zeszłym rokiem nie uda się już z Ławicy dolecieć do Helsinek, a połączenia do Tel Awiwu zakończą się w marcu. W tym samym miesiącu będzie ostatnia okazja, żeby polecieć liniami Wizz Air do Eindhoven oraz do Werony. Poznaniacy nie cieszyli się długo połączeniem z miastem Romea i Julii, które uruchomiono zaledwie... miesiąc temu (14 stycznia). Wiosną węgierski operator obsługiwać więc będzie tylko jedno połączenie, ale za to codziennie - na lotnisko Luton pod Londynem. Dopiero w połowie roku uruchomione będą loty do miejsc na południu - Tirany, Splitu i Kutaisi.
Oprócz tak zwanych "tanich linii" z Ławicy można wybrać także LOT (do Warszawy), KLM (do Amsterdamu), Lufthanse (do Frankfurtu i Monachium) oraz SAS (do Kopenhagi).
W ofercie znajdą się także loty czarterowe. Korzystając z nich, polecieć można na urlop do miejsc na 3 kontynentach.
RB