Mimo trwającej pandemii już po raz 30. harcerze i harcerki ze Związku Harcerstwa Polskiego biorą udział w międzynarodowej sztafecie i przekazują symboliczny ogień z Groty Narodzenia Pańskiego do wszystkich regionów kraju. W piątek, 18 grudnia na dziedzińcu urzędu miasta światło od harcerzy odebrał Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
- Betlejemskie Światło Pokoju to wyjątkowy płomień. Niech będzie dla nas symbolem braterstwa, miłości i niesienia pomocy wszystkim tym, którzy tego potrzebują. To szczególnie ważne w obecnych trudnych czasach. Życzę wszystkim spokojnych, a przede wszystkim zdrowych świąt - powiedział prezydent Jacek Jaśkowiak.
Co roku Betlejemskiemu Światłu Pokoju przyświeca inne hasło. W tym roku brzmi ono: Światło Służby. Ma zachęcać do współdziałania i bezinteresownej pomocy. Podczas spotkania w ratuszu prezydent Jaśkowiak podziękował harcerzom Wielkopolskiej Chorągwi ZHP za pomoc niesioną mieszkańcom Poznania i Wielkopolski.
Betlejemskie Światło Pokoju zorganizowano po raz pierwszy w 1986 roku w Austrii, jako część bożonarodzeniowych działań charytatywnych. Idea całej akcji jest prosta - każdego roku dziewczynka lub chłopiec odbierają Światło z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Następnie transportowane jest ono do Wiednia, gdzie przekazywane jest dalej mieszkańcom miasta i przedstawicielom organizacji skautowych z innych krajów europejskich.
Związek Harcerstwa Polskiego organizuje Betlejemskie Światło Pokoju od 1991 roku. Tradycją jest, iż ZHP otrzymuje Światło od słowackich skautów. Przekazanie Światła odbywa się naprzemiennie raz na Słowacji raz w Polsce. Polska jest jednym z ogniw betlejemskiej sztafety. Harcerki i harcerze przekazują Światło dalej na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi, na zachód do Niemiec, a także na północ - do Szwecji.
W tym roku Światło dotarło do Poznania już kilka dni temu, w poniedziałek, 14 grudnia, jednak z powodu pandemii koronawirusa tradycyjne publiczne przekazanie na Starym Rynku nie mogło się odbyć.
JZ