Jak wyjaśniają organizatorzy wydarzenia, jadłodajnia ma być przestrzenią, gdzie osoby bezdomne i ubogie mogą poczuć się przyjęte, akceptowane, otoczone życzliwością.
- Chcemy, aby także podopieczni naszej jadłodajni mogli doświadczyć radości ze spotkania z drugim człowiekiem, wspólnego i radosnego spędzania czasu - wyjaśniają siostry.
Z jadłodajni korzysta także wiele osób uzależnionych, współuzależnionych oraz z rodzin dysfunkcyjnych. Festyn Dobra jest dla nich szansą, by doświadczyć tego, że wspólna zabawa i radosne spędzanie czasu nie musi wiązać się z alkoholem czy innego rodzaju używkami.
Każdy znajdzie tam pomoc
W 2011 roku, gdy elżbietanki we współpracy z Caritas Archidiecezji Poznańskiej otworzyły Jadłodajnię im. św. Elżbiety, każdego dnia przychodziło tutaj po ciepły posiłek około 100 osób. Z roku na rok po wsparcie zgłaszało się coraz więcej potrzebujących.
W jadłodajni można jednak nie tylko zaspokoić głód czy znaleźć ciepłą kurtkę. Potrzebujący mogą tu otrzymać pomoc pielęgniarską, skorzystać z usług prawnika i psychologa, a nawet fotografa, który zrobi zdjęcie niezbędne np. do wyrobienia dowodu osobistego.
Jadłodajnia to także miejsce, w którym można po prostu odpocząć: wypić kawę, porozmawiać z innymi. Swoje miejsce znajdują tu również wolontariusze - siostrom pomagają ochotnicy w każdym wieku: dzieci, młodzież, a także seniorzy.
JZ