Dzień Transplantacji

W stolicy Wielkopolski przeszczepianie narządów ma miejsce od lat/ fot. rawpixel.com, Freepik - grafika rozmowy
W stolicy Wielkopolski przeszczepianie narządów ma miejsce od lat
Dzień Transplantacji

26 stycznia obchodzony jest Dzień Transplantacji. Tego dnia w 1966 r. miał miejsce pierwszy w Polsce udany przeszczep nerki od zmarłego dawcy. Od tego czasu w kraju przeszczepiono już ponad 40 tysięcy różnych narządów. 

Transplantacja (inaczej donacja lub przeszczepienie) to operacja, która polega na pobraniu narządu, tkanki lub komórek od dawcy i wszczepieniu go do organizmu biorcy. Przeszczep jest metodą ratowania życia osób ciężko chorych, które potrzebują zdrowego narządu. Jeden dawca może w ten sposób uratować nawet kilka osób.

W stolicy Wielkopolski przeszczepianie narządów ma miejsce od lat. Ośrodek transplantacji nerek w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu skończył w styczniu 30 lat. Od 11 lat działa też drugi ośrodek przeszczepiania nerek w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. Od 2010 roku w Poznaniu przeszczepia się serca, a od 2014 r. - płuca. Dzięki temu w Wielkopolsce i woj. lubuskim miało miejsce już 2013 zrealizowanych pobrań narządów. W Poznaniu odbyło się 3936 transplantacji nerek oraz 74 przeszczepy serca i 12 płuc.

- Dawstwo narządów i transplantacje dotyczą każdego z nas, bez względu na poglądy polityczne, wyznawaną religię, przynależność partyjną, rasę, pochodzenie społeczne, identyfikację kulturową, płeć, itd. - podkreślają Wojciech Czapiewski oraz Alicja Najdek, koordynatorzy Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego do spraw Transplantacji "Poltransplant" w regionie Wielkopolski i Lubuskiego. -  Nie ma nowoczesnej medycyny bez tej specjalizacji. Byśmy mogli korzystać z jej wiedzy i możliwości, potrzebujemy wspólnego zaangażowania, normalnego odruchu życzliwości w imię solidarności wszystkich.

Transplantacje są potrzebne i ważne - ratują życie ludzi. Tymczasem każdego roku w 2/3 szpitali w kraju nie identyfikuje się potencjalnych dawców narządów, mimo stale rosnącej liczby pacjentów, oczekujących na przeszczep. Zdaniem koordynatorów przyczyn takiego stanu jest wiele - a jedną z nich jest niski stan wiedzy na temat pobierania i przeszczepiania narządów oraz brak systematycznych działań, zmierzających do zmiany tej postawy. 

- Chcielibyśmy, żeby dawstwo narządów przestało być zaskakującym zdarzeniem w życiu społeczeństwa, szpitala, a stało się normalnością, standardową procedurą medyczną, realizowaną w interesie chorych, akceptowaną przez wszystkich - podkreślają koordynatorzy "Poltransplantu". -  Bardzo rzadko zdajemy sobie sprawę z faktu, że mamy kilkukrotnie wyższą szansę na bycie biorcą narządu niż jego dawcą. Na całym świecie obserwujemy niedobór narządów do przeszczepienia, Polska nie jest wyjątkiem. Rezygnując ze wspierania transplantologii, sami sobie odbieramy szansę na wyleczenie, gdy nasze narządy przestają funkcjonować. 

Jak zostać dawcą?

Osoby pełnoletnie nie muszą nigdzie zgłaszać, że chcą po śmierci przekazać swoje narządy oczekującym na przeszczep. Przed ich pobraniem od osób, które nie skończyły 18 lat, lekarze zawsze pytają o decyzję rodziców lub opiekunów prawnych.

Mimo że nie trzeba deklarować zgody na transplantację po śmierci, wiele osób dodatkowo rejestruje się w bazach dawców różnych organizacji pozarządowych lub nosi bransoletki bądź karty dawcy, potwierdzające ich zgodę.

Osoby, które nie chcą, by ich narządy były po śmierci przeszczepiane innym, mogą zgłosić to w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów. 

Pierwszy w Polsce udany przeszczep nerki od zmarłego dawcy przeprowadził w 1966 r. zespół I Kliniki Chirurgicznej Akademii Medycznej w Warszawie, pod kierownictwem prof. Jana Nielubowicza. Był to wówczas 621 tego typu zabieg na świecie. Stało się to zaledwie 12 lat po pierwszej transplantacji nerki, przeprowadzonej w USA. 

Pierwszy w kraju udany rodzinny przeszczep szpiku kostnego odbył się 18 lat później - 28 listopada 1984 roku, a pierwsza udana transplantacja serca -  5 listopada 1985, pod kierownictwem prof. Zbigniewa Religi.

AW